Godzina 4 rano, już świta, dotarliśmy do miejscowości oddalonej o 20 km od Krakowa.
Baza postojowa autokarów, to tu mamy w siąść z kierowcą do autokaru, który później, zatrzyma się w Krakowie i zabierze resztę wycieczki( takie kombinacje dojazdowe są wynikiem tego, iż jedziemy z Warszawy, a nie jak większość wycieczki z Krakowa).
Gdyż mieliśmy jeszcze trochę czasu, postanowiliśmy się przespać, oczywiście wcześniej nastawiając telefoniczny budzik. I tak zadzwonił, 6 rano!, zapakowaliśmy się do autokaru,nasz samochód zostawiliśmy na bazie autokarowej biura, ruszyliśmy sami w tej wielkiej maszynie, po resztę wycieczki.Niestety,kiedy zadowoleni ludzie wsiadali,my już nie mieliśmy siły i jedyne o czym marzyliśmy to sen. Przed nami 2 dni drogi!